| strona główna | sieć alarmowa | odpowiedzi na pytania | nasze referencje | wiadomości | komunikaty |

 

 

-JAK  DOSZŁO  DO  AKCJI PROTESTACYJNEJ 

-SZTYWNE ŁĄCZA, A "RADIO ŻYWCIA" 

-CZYŻBY POLICJI NIE ZALEŻAŁO NA BEZPIECZEŃSTWIE? 

- SZYDŁO WYCHODZI POWOLI Z WORKA 

-TRWAJĄ ROZMOWY Z RESORTEM ŁĄCZNOŚCI 


 RATOWNICY  PROTESTUJĄ 

 

OGÓLNOPOLSKA  AKCJA  PROTESTACYJNA

 

Termin: 11 grudnia 1998 r godz. 13,00

przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów

 
 



KRAJOWY SZTAB RATOWNICTWA

SPOŁECZNEJ SIECI RATUNKOWEJ

Polskie Radio Obywatelskie Łódź ul. Piotrkowska 238. 

Korespondencja: 90-954 Łódź-4 skrytka 32

Tel. 6370474,

INTERNET  URL: www.plcb.org  Email: biuro@plcb.org

 

Łódź, dnia 14 listopada 1998r

 
 

KOMUNIKAT

 

 Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy.
 
 

    Wobec lekceważenia przez administrację państwową spraw bezpieczeństwa obywateli, nieskutecznych działań Policji oraz braku reakcji na wiele naszych wystąpień ogłosiliśmy
 
 

Ogólnopolską Akcję Protestacyjną

 

Domagamy się:
 

1.Zobowiązania Policji do odsłuchiwania częstotliwości Społecznej Krajowej Sieci Ratunkowej i  niezwłocznego reagowania na wezwania o pomoc.

2.Wyciągnięcia konsekwencji służbowych w stosunku do pracowników administracji państwowej, w tym Pana Krzysztofa Kwietnia - Prezesa Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej, odpowiedzialnych za paraliżowanie działań Społecznej Krajowej Sieci Ratunkowej i niewłaściwe załatwianie spraw obywateli.
 
3.Wydania rozporządzenia zobowiązującego administrację państwową do prowadzenia ścisłej, stałej współpracy i wspierania inicjatyw społecznych w zakresie ratowania życia i zdrowia ludzi,  bezpieczeństwa publicznego oraz przeciwdziałania skutkom klęsk żywiołowych i innych nadzwyczajnych zagrożeń.
 
4.Natychmiastowego załatwienia wszystkich spraw, w których administracja od lat unika wydania decyzji naruszając w ten sposób obowiązujące przepisy prawa.
 

Zadajemy pytania:

-Czy nawet to, że na ulicach są napadani i giną ludzie nie jest w stanie skruszyć "betonu biurokracji"?
 
-Czy ludzie muszą na siłę dobijać się o zaakceptowanie inicjatyw obywatelskich mających na celu zwiększenie naszego wspólnego bezpieczeństwa?
 
-Jak długo jeszcze będą lekceważeni przez urzędników ludzie, którzy z powodu nie dość sprawnego działania odpowiednich służb i instytucji chcą zapewnić sobie i innym większe bezpieczeństwo?
 
 
    Całymi latami pozostają niezałatwiane liczne prośby i wnioski kierowane do administracji państwowej o wydanie decyzji regulujących nasze działania.
 
    Chcemy nieść pomoc sobie i innym.
 
    Chcemy to robić w sposób wskazany przez władze i zgodny z przepisami prawa.
 
    Dlaczego władze koniecznie chcą zniszczyć zapał tysięcy ludzi, którzy przez lata tworzyli na terenie całego kraju sieć ratunkową, poświęcając w tym celu własny czas i pieniądze?

     Wyczerpaliśmy już wszelkie możliwe sposoby wpłynięcia na władze państwowe drogą pisemnych wniosków.

    Zgodnie z przysługującym nam prawem postanowiliśmy więc przeprowadzić w dniu 11 grudnia 1998 r o godzinie 13,00 w Warszawie przy Al.Ujazdowskich 1/3 przed Kancelarią Premiera manifestację, aby skłonić władze państwowe do natychmiastowego wydania kilku prostych decyzji załatwiających nasze postulaty.
 
     Manifestacja nasza jest legalna, została zarejestrowana w Wydziale Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Urzędu Gminy Warszawa - Centrum.

    Apelujemy aby każdy komu zależy na tym, by w Polsce było bezpieczniej poparł nasz protest i wziął udział w tej manifestacji.
 
    Spotkajmy się wszyscy w tym dniu w Warszawie i zapalmy świeczki przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów dla wszystkich tych, którzy niepotrzebnie zginęli, a mogliby żyć dalej, gdyby władze nie  hamowały inicjatyw na rzecz poprawy bezpieczeństwa.
 
    Radiowa sieć ratunkowa pomaga nie tylko tym, którzy posiadają radiotelefony. Posiadacz radiotelefonu widząc wypadek lub napad wzywa tą drogą odpowiednie służby. Tym samym nasza sieć ratunkowa służy całemu społeczeństwu.
 
    Podczas wiekich powodzi, które nawiedziły nasz kraj zapewnialiśmy łączność na zalanych terenach przekazując informacje o tym, gdzie potrzebna jest pomoc.
 
    My, którzy na co dzień pomagamy innym prosimy: Pomóżcie Państwo ten jeden raz nam. Być może dzięki temu i komuś z Państwa bliskich będziemy mogli w razie potrzeby udzielić pomocy - być może już to robiliśmy.
 
    Prosimy o rozpropagowanie naszego apelu wśród znajomych, sąsiadów, w pracy, na uczelniach i w szkołach.
 
 
    W imieniu społecznych ratowników.

 
 
              P R E Z E S
Społecznej Sieci Ratunkowej
 
 

        /-/ Jerzy Płókarz