| strona główna | sieć
alarmowa | odpowiedzi na pytania
| nasze
referencje | wiadomości | komunikaty
|
Projekt ustawy o wolontariacie.
Do Sejmu wpłynął projekt "ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie". Społecznicy widzą w treści projektu praktycznie tylko dwa wartościowe punkty:
Pierwszy to możliwość przekazywania 1% podatku organizacjom społecznym zamiast fiskusowi.
Wreszcie skończyłoby się wspieranie wyłącznie tych organizacji lub pseudo organizacji, które dany urzędnik lub opcja polityczna lubi i zaświeciłoby zielone światło dla autentycznych wolontariuszy. Każdy z nas mógłby przekazać 1% swoich podatków właśnie im (choć mamy wątpliwości, czy cała ta olbrzymia kasa pochodząca z dotacji rządowych, znana wolontariuszom tylko z zapisów kolejnych ustaw budżetowych, tak jak do tej pory nie będzie dalej dziwnie "ginęła we mgle"...)
Drugi to planowane powołanie "Rady Działalności Pożytku Publicznego".
Tu jednak projekt ustawy zakłada, że w jej skład miałoby wejść jedynie dziesięciu przedstawicieli organizacji pozarządowych i to powoływanych przez właściwego ministra do spraw zabezpieczenia społecznego. Czyli znowu mowa tylko o rządowych wybrańcach, a szereg rodzajów organizacji społecznych nie będzie w takiej radzie w ogóle reprezentowanych. Na dodatek projekt od razu przewiduje, że dla niepokornych nie ma tam miejsca. Członek rady nie może być karany za żadne przestępstwo! Tak więc, jeżeli ktoś protestował np. przeciwko korupcji urzędników lub nie zastosował się do bzdurnego przepisu (np. ograniczającego możliwość ratowania życia czy zdrowia) i przy tej okazji złamał ustalone przez tych urzędników prawo, to wara mu od "salonów".
A może by tak demokratycznie? W radzie tylu przedstawicieli organizacji pozarządowych, ile rodzajów działalności pożytku publicznego (pomoc społeczna, ochrona zdrowia, bezpieczeństwo, obrona praw człowieka, ochrona środowiska itp.), po jednym z każdej i wybieranych przez te organizacje, a nie wskazywanych przez rząd.
Projekt ustawy przewiduje natomiast jedną, bardzo niebezpieczną dla idei wolontariatu rzecz !
Przewiduje możliwość pobierania przez organizacje pozarządowe opłat za swoje działania.
I już wiemy, o co tak naprawdę chodzi. Ta "kasa" jeszcze nie jest "zagospodarowana" ! Już widzimy, jak powstają -niczym grzyby po deszczu- nowe "właściwe organizacje pozarządowe", które wykorzystując przywileje wolontariuszy, będą rozwijały "społeczny biznes", nie płacąc podatków !
Resztę ustawy wolontariusze uważają jedynie za mydlenie oczu. Po co wyważać dawno otwarte drzwi ? Wszystkie te problemy są już dawno uregulowane w innych przepisach. Stowarzyszenia mogą zatrudniać pracowników i osoba taka otrzymuje pełne świadczenia. Wszystko zależy od tego, czy dana osoba chce być pracownikiem, czy też np. zarabia gdzie indziej, a na forum organizacji pragnie udzielać się społecznie. W dobie olbrzymiej liczby ofert ubezpieczeniowych każdego wolontariusza można też ubezpieczyć. Organizacje społeczne mogą także prowadzić działalność gospodarczą, a nawet przysługują im ulgi podatkowe. Działalność gospodarcza pozostaje jednak działalnością gospodarczą, a działania społeczne działaniami społecznymi.
I tak powinno pozostać !
Pozwólcie Panie i Panowie Posłowie nam społecznikom pozostać z dala od tego całego bagna afer i kombinacji !